Hartowanie!


  Krok pierwszy: 

  Siedzimy sobie w Farfurni (Zawadka Rymanowska, Beskid Niski) z Janeczką i Michałem, naszymi gospodarzami i ich cudownymi dziećmi. Za oknem biało, spadł świeży śnieg, a tu nagle pada hasło: Hartujemy się ? Wszystkim oczy się zaświeciły i padły instrukcje.




Krok drugi:

Ja i Maciek, a później Łukasz ubieramy się ciepło. Ale przy drzwiach zdejmujemy buty i gołymi stopami uskuteczniamy szybki,...bardzo szybki, bardzo, bardzo szybki trucht wokół domu! Start!! Uuuuuuuuuuuuuuuuu,aaaaaaa,uuuuuaaa!!!! Wszystko trwa może minutę, może pół, a może całą wieczność.




Krok trzeci:

 Wracamy. Przy drzwiach czeka na nas wcześniej przygotowany ręcznik, wycieramy dokładnie stopy, które (może trudno w to uwierzyć) z minuty na minutę stają się GORĄCE! A kafle, wcześniej zimne, robią teraz wrażenie podgrzewanej podłogi.  Zakładamy skarpety i siadamy z zasłużoną gorącą herbatką z sokiem (hand made Farfurnia) w dobrym towarzystwie. 






Podsumowanie:

 Dla sceptyków - nikt nie zachorował, wszyscy czujemy się świetnie i zapowiadamy jeszcze.  Śniegu u nas już nie ma, ale całą procedurę można powtórzyć wiosną w biegu po rosie. 

  A co mówią mądre definicje? Hartowanie - to proces adaptowania ciała do niekorzystnych warunków atmosferycznych poprzez regularny kontakt z niekorzystnymi  bodźcami, które w odpowiednich dawkach usprawniają regulacje cieplną organizmu i tym samym zwiększają tolerancję na zimno, ciepło, wilgotność, zimny wiatr. Efekt? Zmniejsza się podatność na choroby.

Komentarze

  1. Góry zimą... Pięknie :) Mogłabym nawet się poświęcić i pobiegać tak na bosaka... ;) Jako, że już chyba rok nie byłam na jodze i jakoś się nie zapowiada, że w najbliższym czasie będę miała czas zaglądam tutaj od czasu do czasu aby zobaczyć co tam w jodze piszczy ;). Mam nadzieję, że czas dalej będzie tak pędził i wreszcie wybiorę się na zajęcia...

    Pozdrowienia dla Ciebie Iwonka i dla reszty uczestników zajęć :)

    Ada :) - taka ruda ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Cieszę się, że się odezwałaś, bo nie wiedziałyśmy co się z Tobą dzieje. Wszystkie joginki z Gródkowa prosiły, żeby Cię serdecznie pozdrowić, pamiętamy o Tobie i zapraszamy jak najszybciej!! Organizuj czas i wracaj:)

    Iwona

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty