Cierpliwość - trudny prezent na Dzień Dziecka

   Jaki prezent na dzień dziecka? To ostatnio najczęściej zadawane pytanie w rodzinach, w mediach, w szkołach. Powinien być wymarzony, najlepszy,  najnowocześniejszy, i oryginalny. I tak sobie siedzę w tym moim ogrodzie, słucham tego zgiełku dookoła, prześcigania się we wszystkim  i sama sobie zadaje pytanie. Co ja, jako mama mogę dać swoim synkom. Co to ma być (oprócz wymarzonego zestawu lego i najlepszych resoraków  oczywiście :)?
   Zaczęłam analizować swoje zachowanie, relacje i wyszło mi, że ja najchętniej podarowałabym więcej .....cierpliwości. I to w zasadzie byłoby wszystko. Wystarczy. Bo w tym zamyka się strasznie dużo. I to też jest joga, chociaż bez maty. Joga w ogrodzie.


    Co zatem robić?

    Usiąść i pomyśleć - mam fajne dzieciaki , tu i teraz. Nie wiem jak będzie za rok, pięć, czy 10. Jakie wtedy będą, jaka ja będę i jaki będzie świat. Ważna jest nasza relacja tu i teraz. Ale relacja taka normalna. Zwyczajna.


   Żeby był czas na:

   1. Słuchanie opowieści o szkole, o kolegach....
   2. Wysłuchanie cierpliwie nowych brzydkich słówek, które kolega wypisał za pomoca szkolnych puzzli.....
   4. Żeby usiąść po południu i pogadać
   5. Zagrać w grę planszową, w kart, w piłkę, posłuchać płyty z bajkami
   6. Ale też zagrać wspólnie na komputerze, lub wiedzieć przynajmniej co dziecko na tym kompie robi ( i nie ma co negować za wszelką cenę tego komputera czy tableta, bo to po prostu cześć naszego świata)
   6. Nudzenie się we własnym domu
   7. Wzajemne pomaganie



   A cierpliwość przydaj się szczególnie:

- rano przy myciu, ubieraniu, szykowaniu do szkoły, kiedy wszystko jest ważniejsze od powyższych czynności
- przy wspólnym obiedzie, kiedy jedno z krzeseł staje się obrotowe i nasz mały kręci się, ale zaprzecza jednocześnie, że ma ADHD
- gdy wiesz, że od kilku lat dajesz przykład dobrych manier przy stole, a dziecię wybiera styl na - neandertala
- kiedy chcesz porozmawiać z dorosłym, a małemu nie zamyka się buzia
- kiedy chcesz rozmawiać przez telefon a mały ma wtedy do rozwiązania życiowe problemy, albo problemy niecierpiące zwłoki (jeść, pić)
- kiedy wypowiadasz prośbę po raz 100 razy a adresat nie reaguje
- wieczorem podczas gonitwy braci i ich nadmiernej aktywności, kiedy Twoja aktywność jest bliska zeru
- kiedy czytasz bajki do snu, kiedy masz wrażenie, że już za moment będziesz mieć wieczór tylko dla siebie, a młodszy nagle wstaje i mówi że chce pić albo... siku.....


  A jak już znajdziesz opanowanie przynajmniej w jednej z tych sytuacji  to pamiętaj - dzieci kiedy są małe uwielbiają nasze towarzystwo  i odpychanie ich na zasadzie nie mam czasu - nie jest fajne.
   I  nie chodzi też oto, by dzieci nami teraz zawładnęły i weszły nam na głowę. Tu znowu trzeba znaleźć balans. To znowu jest joga bez maty. Joga w ogrodzie.

                                    Joga w ogrodzie  fot. M. Błażejowska

Zobacz także:

Jak poprawnie wstać z łóżka?

Komentarze

  1. świetne zdjęcia. chłopcy jacy skupieni. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :) Autorka zdjęć jest dla mnie mistrzynią w tej dziedzinie. A chłopcy teraz rano trenują skupienie podczas powitań słońca! Pozdrawiam.

      Usuń

Prześlij komentarz

Popularne posty