Siedzę i czekam na wiosnę!


    Przedwiośnie - bardzo lubię to przejście. Wiem, że jest luty i zima może cały czas atakować, ale od kilku dni słońce jakby mocniej operuje a w powietrzu czuć wiosnę.
   Przedwiośnie kojarzy mi się z nadzieją! Jest nadzieja, że wkrótce będzie cieplej, lżej, przyjemniej. Ale z pogodą różnie bywa , wiosna wcale nie musi być urocza i często nie jest. Ale dzisiaj mamy nadzieje, że będzie... to jest jak w przysłowiu, że lepiej gonić króliczka niż go mieć:)

    Do pierwszej sesji jogi w ogrodzie pewnie minie jeszcze trochę czasu, dlatego dzisiaj wyszperałam dla Was zdjęcia z wiosną.... archiwalną.



    Możemy usiąść i po prostu czekać na wiosnę. Wiem, wiem że jogini nigdy tak zwyczajnie nie siedzą i nie czekają, tylko są "tu i teraz". Ale tym razem taka prowokacja.
   Niech to będzie np. pozycja siddhasana - siad mędrca. Pozycja wygodna do dłuższego siedzenia, do medytacji.
   Stopy staramy się nieco odkręcić piętą do góry i ustawić jedna przed drugą. Jest to siad dużo łatwiejszy niż np. lotos. Ważne są tu wyprostowane plecy.  Dłonie opieramy na udach, wnętrzami do góry. Możemy przymknąć oczy i...czekać, pozycja dobra by wyciszyć głowę, przestać myśleć, ale być świadomym.


      Inny wygodny siad, w którym możemy wytrwać nieco dłużej  to Baddha Konasana, tu w wersji mniej zaawansowanej, uproszczonej, ze stopami nieco wysuniętymi do przodu. Pamiętajcie o prostym kręgosłupie, dłonie mogą chwycić golenie. Stopy złączone podeszwami. W miarę rozćwiczania, można stopy przesuwać w kierunku krocza. Wtedy chwytamy za duże palce stóp.  
 

                                                            Owocnego czekania na wiosnę  !!!!!

Komentarze

Popularne posty