Joga na upał

  Przyda się latem, przypominamy zatem....Jak przetrwać upał? Po pierwsze nie rozgrzewaj się!!! Unikaj ostrego jedzenia, i dużego wysiłku (jeśli możesz sobie na taki luksus pozwolić). Odłóż na później wyczerpujące zajęcia na dworze, unikaj długiego przebywania na słońcu. Najlepiej zaszyć się gdzieś w cieniu drzew.
     Zamiast w pocie czoła przekopywać ogród - delektuj się nim. To jest właśnie ten czas. Ktoś by powiedział  - medytuj, inny - słuchaj, obserwuj, albo zamknij oczy. Żyj w zgodzie z naturą, nic nie musisz. Dostosuj rytm do pogody a zyskasz dużo więcej....

      Joga? Tak wcześnie rano, albo wieczorem. Ale niech to będzie sesja ochładzająca.  Czyli asany praktykowane wolniej, możesz sobie też pozwolić na jeszcze większą uważność.
      Asany ochładzające to:
- skłony do przodu (np. Uttanasana, Pascimottanasana)
-  rozciągająca ( np. Suptapadangustasana, Anantasana)
-  leżenie  ( np. Supta Baddha Konasana czy Jataraparivartanasana - popularnie zwana krokodylem:)
 - skręty też są polecane w ciepłe dni, ale wtedy nie mogą być zbyt mocne (np. Bharadvajasana).
 -  siady ( np. virasana, siddhasana)

      Możesz skupić się też bardziej na rozciąganiu, bo ciało w takiej temperaturze jest bardziej giętkie. Ale nie forsuj się, bądź dla siebie łaskawa/wy :) Unikaj balansów na rękach i długich sesji w pozycjach stojących - te zostaw kiedy za oknem znacznie spadnie temperatura.
   I jeśli masz taką możliwość wyjdź z matą na świeże powietrze, na trawkę i rozkoszuj się byciem tu i teraz:)

       Warto też więcej czasu poświęcić na relaks może być w hamaku. Umiejętność odpoczynku to też jest joga:) Ahimsa!
Powiesz, a co z obiadem? Najlepiej sprawdza się prostota: młode ziemniaki z koperkiem i maślanką (może być wersja z kaszą), makaron z truskawkami i śmietanką.

         

     
       A do picia zielona schłodzona herbata, woda z cytryną i miętą. Ale nie bardzo zimne. Medycyna chińska i doświadczenie krajów arabskich podpowiadają by pić ciepłe napoje nawet w taki upał.

Zobacz także:
Do góry nogami